sobota, 16 lutego 2013

20. zazdrośc ..

Obudziłam się o 8.23, ubrałam się, zabrałam swoje rzeczy i zostawiłam Caitlin kartkę „ kochana przepraszam że tak znikam ale mam spotkanie. Z Julką zrób tak jak się umawiałyśmy. Do później, Alexandra” Położyłam ją na biurku i tak cicho jak tylko umiałam wyszłam. Bałam się paparazzi ale na szczęście nie spotkałam żadnego, więc niezauważona przemknęłam się do domu. To co w nim zobaczyłam przeraziło mnie. W salonie był rozrzucony papier toaletowy ? I popcorn koło stołu, koło sofy, za sofą.. Chyba się nim rzucali, na stole leżały alko stały puste butelki po alkoholu, a na kanapie spał Chris i Chaz przytuleni do siebie. Niepewnie weszłam do kuchni. 4 szklanki stały w zlewie. Wow ktoś był na tyle kulturalny żeby je tam postawić. Gdy tak przemierzałam kuchnie potknęłam się o coś, przestraszona odskoczyłam kiedy zobaczyłam że to Fredo. Pierwsze o czym pomyślałam to że coś mu się stało, klęknęłam przy nim i zobaczyłam że oddycha.. kamień z serca. Weszłam do pokoju Maxa, który na łóżku spał przytulony do Ryana. Ale jednej osoby w dalszym ciągu mi brakowało, sprawdziłam dokładniej w pokoju Maxa, w jego łazience, w łazience w korytarzy, jeszcze raz w salonie i kuchni i nic. W pokojach gościnnych także go nie było
- Alex spokojnie.. może miał spotkanie i poszedł rano- mówiłam do siebie po cichu chcąc się uspokoić- nie potrzebnie się martwisz.. to Justin Bieber, pewnie miał jakiś wywiad, czy coś- mówiłam idąc do swojego pokoju, drzwi były uchylone, a mogłabym przysiąc, że zamykałam je na klucz, ale wracałam się po laptopa i pewnie zapomniałam. Otworzyłam je i postawiłam swoje torby, poszłam się przebrać i dopiero kiedy wychodziłam zobaczyłam że na łóżku leży śpiący Justin przytulający moją poduszkę. Pocałowałam Justina w czoło i wyszłam. Musiałam coś zrobić z tym bałaganem. Zebrałam papier i butelki do worka na śmieci. Włączyłam odkurzacz który odbijając się od mebli sam odkurza, za ten sprzęt w tej chwili byłam wdzięczna rodzicom. W kuchni umyłam szklanki i chciałam zrobić jedzenie ale Alfredo mi to utrudniał, bo leżał po kuchenką. Szturchnęłam go nogą, ale nie reagował – ej ! Obudź się
- yhym – obrócił się na drugi bok
- Alfredo- szturchnęłam go mocniej – idź połóż się do pokoju
- co ?
- Fredo kuźwa ! Wypad z kuchni- ledwo wstał i marudząc pod nosem z poduszką pod ręką wyszedł. Wsypałam kawę do ekspresu i wzięłam się za śniadanie. Postawiłam na jajecznice i tosty. Na To pierwsze zużyłam 20 jajek, no bo to w końcu 6 facetów, a więcej już w domu nie było. Ja zjadłam tosty na słodko, z dżemem. Na talerz włożyłam jajecznice i ciepłe tosty posmarowane masłem, nalałam kawy i soku pomarańczowego, no i tabletki przeciwbólowe. Na stole w jadalni zrobiłam to samo, po czym poszłam obudzić chłopaków, którzy rzucili się na jedzenie, a ja poszłam z taca po cichu do mojego pokoju, postawiłam ja na szafce nocnej, usiadłam obok Justina – Justin – szepnęłam głaszcząc go po policzku
- hmm ?
- wstawaj – uśmiechnął się i odwrócił śpiąc dalej. Musiałam go obudzić, a skoro to nie działało postanowiłam użyć środków bardziej drastycznych. W łazience nalałam wody do szklanki, byłam pewna że to go obudzi, kiedy wróciłam do pokoju on coś mruczał pod nosem, podeszłam bliżej żeby coś zrozumieć, tak też się stało
- o tak kochanie, nie przestawaj, o taak – mruczał, zaśmiałam się do siebie i odstawiłam szklankę, usiadłam i delikatnie muskałam jego usta, przygryzłam wargę i jeszcze raz musnęłam malinowe usta – dzień dobry kochanie – wyszeptał kiedy lekko się odsunęłam
- hej, mam śniadanie dla Ciebie
- a ja mam lepszy pomysł – posadził mnie sobie na kolanach całując moją szyje, odsunęłam się
- wątpię, puść mnie i jedz- zeszłam z niego
- kocham Cie, wiesz ? - zaśmiałam się przypominając sobie sytuacje z nocy, gdy zalany przyszedł mi to powiedzieć
- wiem o tym, a teraz jedz
- a będziesz mnie karmić ? - uśmiechnął się chytrze
- nie wygłupiaj się
- mówię poważnie - zrobił błagalna minę
- siadaj - dumny usiadł, chciało mi się śmiać, posadził mnie sobie na kolanach i między nami tacę. Nabrałam na widelec jedzenia i karmiłam go, jak małe dziecko - smakuje ? - zapytałam niepewnie. Odstawił tacę i przybliżył mnie do siebie
- jest pyszne - pocałował mnie - ale teraz może - zaczął całować moją szyję
- przestań, idź się przebierz - miał na sobie to ubranie z wczoraj - właśnie, co to miało być wczoraj ? - złapał się za głowę i położył na łóżko, oparłam się rękoma o łóżko po bokach jego głowy, moje włosy opadły na jego twarz - no słucham- uśmiechnął się
- chciałbym kochać się z Tobą w ten sposób
- może kiedyś - pocałowałam go- jak na razie nic z tego
- dlaczego ? - zapytał zmartwiony
- bo jesteś nieodpowiedzialny, to co wczoraj zrobiłeś, gdyby Cię jakiś paparazzi zobaczył ? To jak wyglądałeś.. Chcesz sobie zniszczyć karierę ?
- nie, przepraszam
- nie przepraszaj tylko myśl, myśl Justin, to na prawdę nie boli
- dobrze będę myślał - powiedział poważnie a ręce położył na mojej pupie - o matko tak by było cudownie
- Głupek, mój Głupek - pocałowałam go. Ten moment kiedy mówię Głupek a myślę Boże jak ja go kocham. Kiedy on jest ze mną czuje że mam wszystko. Jak Kacper mnie zostawił nie wiedziałam że będę w stanie się zakochać i to w Bieberze. Pocałowałam go i chciałam zejść, ale trzymał mnie - Justin puść mnie
- nie, ta pozycja mi się podoba
- Justin puść mnie bo muszę jechać na spotkanie w sprawie filmu
- no dobrze - posmutniał - ale pojedziesz później na wywiad ze mną ?
- jak zdarze - musnęłam jego usta i poszłam się przebrać.
Punktualnie o 14 byłam już na miejscu, a razem ze mną Max
- siostra i jak ?
- nie wiem czego się spodziewać, a jak chcą mnie zwolnić ?
- za dobra jesteś - musnął moje czoło i weszliśmy- damy radę - kelner zaprowadził nas do stolika, gdzie siedziało kilka osób. 2 mężczyzn i Demi Lovato
- dzień dobry - uśmiechałam się, bo znałam ją z telewizji
- Alex, siadaj - pokiwał głową na dzień dobry i wskazał na miejsce obok dziewczyny, Max usiadł na przeciwko- a więc tak, gracie 2 główne rolę
- jestem Demi - podała mi rękę
- Alex - ścisnęłam jej dłoń
- Demi jako że gra księżniczkę, nagranie rozpoczniemy jeszcze przed sylwestrem, a Alex, po nowym roku, dokładnie jeszcze będziemy dzwonić co i jak, a na razie macie tu scenariusz, dobrze gdybyście poćwiczyły razem wspólne sceny, Alex postaraj się aby Twój związek z Bieberem trwał do premiery filmu, bo to będzie dodatkowa reklama dla nas
- ale to - chciałam się sprzeciwić bo uważałam że to głupie ale w końcu w podobny sposób zaczął się ten związek, przecież to show biznes, tu nie ma czasu na prawdziwe uczucia, tu trzeba robić pieniądze, jak to mówi moja mama- da się zrobić - powiedziałam zmartwiona
- ok, więc dziękuje wam i uciekam na spotkanie - wstał i po podaniu każdemu z nas ręki, wyszedł
- jestem głodny, zjedzmy tu coś - patrzył błagalnie mój brat
- trzeba było zjeść, zrobiłam śniadanie przecież
- zjedli mi, ledwo wzięłaś swojemu kochasiowi i już nie było
- dobra zostaniemy
- mogę się wprosić? - zapytała Demi
- jasne że tak - uśmiechnęłam się - a Ty - pokazałam na Maxa - masz przechlapane
- ja za co ?
- za to że z Bieberem po nocy chodzicie
- młoda daj spokój
- a właśnie, Demi to mój brat, Max - podali sobie ręce
- a więc to Ty jesteś TA Alexandra?
- nie rozumiem - nie wiedziałam o co jej chodzi. Ona tylko się zaśmiała
- no bo słyszałam dużo o Tobie w telewizji, że ten wasz związek to ściema
- też to słyszałam, ale nie. To co jemy ?
- ja chce dużo, chyba wezmę 5
- o ja też - dziewczyna zgodziła się z moim bratem, po czym przywołali kelnera - 2 razy numer 5 i sok pomarańczowy
- a ja poproszę sernik i herbatę zielona
- dobrze - odpowiedział chłopak i odszedł
- cieszę się że to z Tobą będę grała w filmie - przytuliła mnie- a co na to Justin że będziesz w filmie z przystojniakami?
- nie wie, wie że będę córką gościa który ma sklep z robakami - zaśmiała się
- jak to jest być z TYM Justinem Bieberem ? - wpatrywała we mnie te swoje ładne oczy i uśmiechała się
- przecież znasz go
- no ale nie w ten sposób - uśmiechnęłam się i myślałam co powiedzieć, ostatnio sporo ludzi mnie o to pytało a ja za każdym razem myślałam co powiedzieć, każdemu mówiłam to samo tylko w innym stopniu szczegółów. Chwilę myślałam nad tym ile mogę powiedzieć
- jest kochany, troskliwy, nie wstydzi się okazywać uczucia, zawsze chce jak najlepiej
- ale wazelinka prychnął mój brat, na co rzuciłam go serwetka
- ja przynajmniej pozwalam spać innym
- pożałujesz - przymknął oczy, wiedziałam że wkurzy go wracanie do nocy po naszym powrocie
- Ty mi możesz
- a jak żyjesz z tą jego była? Ona jest z Twoim bratem tak ?
- Caitlin ? To świetna dziewczyna, przyjaźnimy się, wczoraj nawet zrobiłyśmy sobie domowe SPA
- zazdroszczę, ja nie mam z kim, Miley ma trasę więc jej nie ma, a ja mam przerwę
- to zapraszam do nas dzisiaj, obejrzymy jakiś film, jak normalni ludzie - uśmiechnęła się lecz po chwili zaczęła błądzić wzrokiem po sali i posmutniała
- nie będę się wpraszać
- daj spokój, mamy dom wolny i zero planów
- nie, nie chce przeszkadzać
- oj no nie daj się prosić
- tylko weź dużo jedzenia - powiedział Max zabierając się za jedzenie które przed chwilą przyniósł kelner
- ok, przyniosę - zdawało mi się że rozpromieniła się i także wzięła się za jedzenie
- a Ty masz kogoś ? - zapytałam z czystej ciekawości
- nie - odpowiedziała krótko, czyli pewnie nie chciała o tym rozmawiać, a ja nie ciągnęłam dalej tego tematu. Usłyszałam pierwsze takty piosenki " highway to hell "
- przepraszam to mój - odebrałam - tak ?
- hej księżniczko, jak spotkanie ?
- za 30 minut mam jeszcze jedno, a czemu ?
- Stęskniłem się i pamiętaj, jedziemy na promocje płyty
- pamiętam, a słuchaj co robisz wieczorem ?
- myślałem że spędzimy wieczór razem
- bo tak będzie, w domu posprzątane ?
- tak
- to zadzwoń do chłopaków i Cait że o 21 u nas
- co tylko karzesz, a właśnie, zabrałem Twoja siostrę do siebie, nie jesteś zła?
- to duża dziewczynka, dałaby sobie sama radę
- ale Ty jesteś zimna
- nie prawda, no ale skoro ją wziąłeś to dziękuje
- podziękujesz mi inaczej
- zapomnij, to o której po mnie przyjedziesz ?
- nie wiem mała, jeszcze dam Ci znać
- ok to do później
- kocham Cię - cmoknął do słuchawki udając że daje mi buziaka
- ja Ciebie też
- czekaj, powtórz, nagram to - powiedział poważnie
- Głupek - uśmiechnęłam się - pa
- pa skarbie - rozłączyłam się
- Justin ? - zapytał od niechcenia Max, a oczy Demi skierowały się na mnie
- tak, Julka jest u niego - zjedliśmy i po wymienieniu się numerami i zapłaceniu rachunku pojechaliśmy do studia, gdzie wszyscy już czekali. Po świętach nagrywam płytę. Przed budynkiem czekał na mnie Justin. Wsiadłam do auta trochę przygnębiona myślą że nadszedł ten czas.. Czas kiedy będę pracować a z moim chłopakiem będę widywać się rzadko, bo przecież on będzie miał koncerty. W mojej głowie pojawiła się myśl czy to przetrwamy, bo przecież będą okresy czasu gdy będziemy w całkiem innych miejscach, koło niego jest tyle ładnych dziewczyn
- co jest ? - zapytał kładąc rękę na moje kolano, dając mi tym do zrozumienia że martwi się, ale nie może patrzeć na mnie bo jedzie. Położyłam swoją rękę na jego i splotłam nasze palce
- nic - skłamałam
- przecież widzę - czy on nie może uwierzyć chociaż raz w moje beznadziejne kłamstwo, albo chociaż udać że wierzy i powiedzieć " aha to ok " ? No ale skoro mi się nie udało, to coś muszę mu powiedzieć, wzięłam głęboki wdech
- myślę o tym filmie
- dasz sobie radę, jesteś świetna - przelotnie spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Wspierał mnie
- daleko jeszcze ?
- jeszcze kawałek - włączyłam radio i zaraz tego pożałowałam
- tak, to prawda, Alexandra Black spędziła kilka dni ze swoim chłopakiem na hawajach, ale czy jest wobec niego szczera ? Kim jest ten chłopak z którym się całowała i towarzyszyła mu na weselu ? Wiemy że ma na imię Kacper i prawdopodobnie jest jej uwaga byłym chłopakiem, ale czy na pewno byłym ? Podejrzewamy, że tak na prawdę nie zerwali, a Justin, to chłopak na pokaz, w końcu jego płyta potrzebuje rozgłosu. Jak uważacie - reszty nie słyszałam bo Justin wyłączył radio
- hej, nie przejmuj się tym, my wiemy jaka jest prawda
- tak ale to moja wina- to była moja wina. Gdybym została w hotelu, dała to wyjaśnić, to obyło by się bez pewnych sytuacji
- nie, to moja wina.. Ale nie przejmujmy się tym kochanie, jestem tu i będę Cię chronił - w odpowiedzi uśmiechnęłam się tylko. Resztę drogi jechaliśmy w ciszy. Przed budynkiem było pełno paparazzi, więc musiałam się uśmiechnąć i nie dać po sobie poznać że coś mnie martwi. Uśmiechnięci, trzymając się za ręce weszliśmy do budynku a z nami Kenny i Jack. Poprzytulaliśmy się, zrobili nam takie zdjęcia 



Po czym poszliśmy na wywiad
- siadaj mała- odsunął mi krzesło, a kiedy usiadłam pocałował mnie w głowę - gotowa ?
- to z Tobą przeprowadzają wywiad nie ze mną
- no ale nigdy nie wiadomo - puścił mi oczko. Reporterzy zaczęli się schodzić. W międzyczasie dotarł Scooter i Dan. Kompletnie nie miałam pojęcia czego się spodziewać. W końcu padło pierwsze pytanie, na szczęście nie dotyczące mnie
- Twoja nowa płyta, skąd pomysł ?
- siedziałem ze Scotem i Danym i mówię hej a może nagram coś świątecznego dla fanów i tak jakoś wyszło, że zadzwoniła do mnie Mariah i mówi " hej Justin, może nagramy razem nową wersję All I want for christmas ?" a ja na to tak jasne. To było super, do nagrania nowej płyty także nakręcił się Usher, mieliśmy tyle pomysłów że to aż dziwne
- dlaczego nie macie razem piosenki?
- jakoś nie mieliśmy na to czasu - powiedział ściskając moją dłoń i posyłając mi uśmiech
- a na wakacje mieliście czas ?
- każdy potrzebuje odpoczynku- powiedział poirytowany
- wasz związek jest prawdziwy ?
- tak, kochamy się
- W takim razie kim był chłopak z którym się całujesz na tych zdjęciach ?
- to skomplikowane - powiedział Justin
- i to nie ma nic wspólnego z przyjazdem Jasmin ?
- nie wiedziałem że ona będzie - spojrzał na menedżera. Wywiad schodził na coraz mniej przyjemne tematy, denerwowało mnie to, postanowiłam wrócić do domu. Przeprosiłam, powiedziałam że muszę jechać do siostry i Jack zabrał mnie stamtąd. W domu byli wszyscy zdziwieni że uciekłam. Bo jak to w zwyczaju mają, kiedy nie było rodziców siedzieli u nas i oglądali telewizję
- ej może mi ktoś powiedzieć kim jest Jasmin ? - powiedziałam otwierając zimna puszkę coli i siadając na podłodze. Spojrzeli na siebie wszyscy - ej zadałam pytanie
- Caitlin - kiwnął na nią jej brat
- zawsze ja - odpowiedziała oburzona - Jasmin- pokazała mi to zdjęcie 


- była przez jakiś czas z Justinem. To ta z teledysku baby. Poznał ją wcześniej i w czasie nagrywania teledysku zostawił mnie dla niej, a ona zostawiła go dla jakiegoś gościa, wtedy Justin wrócił do mnie
- no to nieźle - poczułam ukłucie w sercu, byłam zazdrosna. Chociaż wiem, nie powinnam - on może coś do niej jeszcze czuć ? - zapytałam niepewnie. Bałam się odpowiedzi ale musiałam to wiedzieć
- nie mam pojęcia, wiem że utrzymywali ze sobą kontakt. Wtedy zadzwonił mój telefon. Tak to był Justin
- hej mała jak się czujesz ?
- już lepiej
- cieszę się, słuchaj może Jasmin też przyjść ?
- Jasmin ? Dzisiaj ? Do nas na wieczór filmów? - powtórzyłam żeby wszyscy słyszeli w jakiej sprawie do mnie dzwoni
- no tak, w sumie to już ją zaprosiłem. Nie jesteś chyba zła?
- już ją zaprosiłeś? - wszyscy patrzyli na mnie
- no to będzie wojna - powiedział Chris zadając kawałek pizzy
- jak musi to niech będzie
-jesteś wspaniała. Do później, kocham Cię
- wiem.. Pa - rozłączyłam się
- nie lubię jej - powiedziała z pogardą Caitlin - jak ona tu będzie to ja idę - wstała
- nie idź, proszę Cię- skoro zniszczyła związek jej i Justina, to mój także mogła, bałam się tego- a z reszta Demi przyjdzie
- jaka Demi? - zapytał Ryan nie odrywając oczu od telewizora
- Lovato, gramy razem w filmie
- o Boże! Lecę się przebrać ! - wstał Chris - kocham ją - pobiegł do drzwi, lecz po chwili wrócił - nie zdarzyłem - za nim stała dziewczyna
- mam jedzenie, dużo, tak jak chciał Max
- Ty ją znasz ?! - pisnął Chris
- no dzisiaj w restauracji się poznaliśmy
- i nic mi nie powiedziałeś ?! Zdarzyłbym się przebrać!
- dobrze wyglądasz - powiedziała dziewczyna
- daj te torby- wziął reklamówki i zaniósł do kuchni. Podeszłam do niej
- dobra to Maxa już znasz, obok niego Caitlin, ją też pewnie kojarzysz, ten świr co zniknął w kuchni to Chris, brat Caitlin, ten na fotelu to Ryan, na sofie Chaz i pod sofa Alfredo
- cześć wam - pomachała do wszystkich - serio nie chce przeszkadzać
- daj spokój, Caitlin, chodźmy, przygotujemy przekąski – we 3 poszłyśmy do kuchni
- o matko nie wierze ! To Demi Lovato ! - wykrzyczała Julka wchodząc do kuchni
- Julka zamknij się ! - była czerwona i chyba chciała płakać z radości – tak to jest Demi i zostaje u nas na noc
- o matko nie wierze ! - zakryła dłonią usta – mogę Cie przytulic ?
- tak, jasne – zaśmiała się
- Alex kocham Cie – patrzyła na mnie szczęśliwa
- dobra, co chciałaś ?
- przyszedł Justin z jakąś dziewczyną – patrzyły na mnie pytająco
- hej, Alex, grasz w filmie, to dla Ciebie pryszcz
- o co chodzi ? - zapytała Demi „przerzucając” wzrok ze mnie na Cait i z powrotem
- Jasmin, kojarzysz ? Była Justina, miałaś okazje ja poznać
- ahh no tak – przewróciła oczami – to co dzisiaj próba przed filmem ? Gramy miłe i wiecznie uśmiechnięte dziewczyny ? - zaśmiała się
- jasne – przytuliłyśmy się wszystkie. Justin wszedł do kuchni
- hej kochanie – pocałował mnie namiętnie, dokładnie badając moje podniebienie, kiedy się odessał ode mnie zobaczył resztę – o hej dziewczyny.. Demi ? Ale wypiękniałaś – przytulił ją
- szkoda że nie omeg powiedzieć tego o Tobie – zaśmiała się a on udał obrażonego – żartuje, tak w ogóle to ślicznie razem wyglądacie – puściła mi oczko, a Justin po przywitaniu się z Caitlin buziakiem w policzek wrócił do mnie
- dziękuje – spojrzał na blat kuchenny – to co pomogę wam – podszedł do zlewu i umył ręce
- nie musisz, damy rade
- ej mała Ty zrobiłaś śniadanie dla nas więc ja chce pomóc – tak tez zrobił. Po jakiś 10 minutach siedzieliśmy w salonie i kłóciliśmy się o film. Jasmin siedziała obok Justina, ja natomiast z Demi i Fredo, głównie to my najgłośniej kłóciliśmy się o film, ja byłam za komedią, a oni za horrorem
- ej może tak Jestem Bogiem ?
- o czym to ? - zapytałam równo z Demi
- o magicznej tabletce – uśmiechnął się mój chłopak
- dobra a tak serio ?
- człowiek wykorzystuje tylko 20 % mózgu, połykasz taką tabletkę i wykorzystujesz 100%, zarąbisty film
- taka tabletka by mi się w szkole przydała – powiedział Chris
- Tobie nic nie pomoże – zaśmiałam się, na co on rzucił się na mnie z poduszką, Demi mi pomogła i pokonałyśmy go – dobra włączaj film – siedziałam na podłodze opierając się o sofę, razem z Demi i Ryanem, rozejrzałam się po pokoju i zobaczyłam że wszyscy oglądają film, tylko ta była Justina wpatruje się w niego - perra – rzuciłam pod nosem. Po hiszpańsku znaczy to suka, Fredo się zaśmiał
- celoso ? - spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się.. znaczyło to „ zazdrosna?” czyli Alfredo znał ten język, zapytałam go czy ktoś jeszcze z nas zna ten język, oczywiście po hiszpańsku, odpowiedz była przecząca, co mnie ucieszyło, usiadł obok mnie i zaczęliśmy rozmowę w nieznanym nikomu, oprócz nas języku
- zobacz co ona robi
- on Ciebie kocha
- taa ale zamiast siedzieć ze mną siedzi z nią
- wyluzuj
- nie potrafię, tym bardziej że wiem, że to ona na jakiś czas rozbiła jego związek z Cait
- ale z Twoim nie da rady – spojrzałam na nich, położył głowa na jego ramie, z powrotem patrzyłam na przyjaciela z uniesioną jedną brwią
- czyżby ? - wstałam i wyszłam do kuchni. 



męczyłam się nad nim długo.. jak się podoba ?
Jutro dodam kolejny na drbiebeer :)


Jeżeli macie pytania do mnie, o rozdział, opowiadanie, lub o cokolwiek to zapraszam tutaj .>>pytania<<

8 komentarzy:

  1. Cuuuuuuudowny *_* uwielbiam twojego bloga!
    Jesteś wspaniałą pisarką ;) Nie mogę się doczekać następnego bo naprawdę wciąga :D

    OdpowiedzUsuń
  2. suuuper *__* oby Jas nie popsuła ich związku . czekam na nn : *
    http://shine-bright-like-a-diamondss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde teraz będę myśleć czy ona nie popsuje tego związku :(
    A rozdział jest super ! <3
    Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  4. tylko żeby nie zepsuła związku ;/ Świetny czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe czytam twoje dwa blogi ten i na drbieber jesteś świetna i utalentowana :D
    podziwiam i zazdroszcze talentu
    zapraszam także na mój blog :D
    http://katiaopowiadania.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  6. Weź mnie nie denerwuj ;( oni mają być razem :D
    Szybko dodawaj nn !! ;**

    OdpowiedzUsuń
  7. Super czekam na nn :* i oni mają byc razem ! pacita578 <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Boskii :D Czekam na nn :D Pisz szyyyybko :D

    OdpowiedzUsuń